Powroty do szkolnej ławki: Wspomnienia z lat 80-tych

W dzisiejszym wpisie na blogu 'Powrót do Przeszłości’ cofamy się do czasów, kiedy noszenie kanciastych plecaków i zapinanie teczki pod szyję było na porządku dziennym. Pamiętacie czasy, gdy w klasach panował specyficzny zapach drewnianych ławek i świeżo zamiatanych podłóg? Lata 80-te były okresem, w którym to właśnie szkolne mury były świadkami pierwszych przyjaźni, niezręcznych pierwszych miłości oraz niesamowitych przygód podczas przerw. Każdego dnia uczniowie zmagali się z tabliczką mnożenia na tablicy i tajemniczym atramentem w piórnikach. Szkolne atlasy miały w sobie więcej tajemnic niż największe przygody Indiana Jonesa, a lekcje WF-u toczyły się w rytmie słynnego 'przebieranka’.

A jakie były Wasze ulubione przedmioty? Czy też tęsknicie za czasami, gdy na lekcji historii można było tylko posłuchać opowieści nauczyciela, zamiast korzystać z prezentacji multimedialnych? To były czasy, gdy edukacja miała inny wymiar – bardziej osobisty i bezpośredni. W naszym wpisie przypominamy te niezapomniane momenty i przedmioty, które każdy z nas pamięta z tamtych lat: od linijek z tabliczką mnożenia po stare dobre kredki świecowe, które często służyły jako pierwsze narzędzia do artystycznej ekspresji.

Zachęcam Was do podzielenia się tym wpisem ze swoimi znajomymi, którzy również tęsknią za tamtymi czasami – niech również przypomną sobie, jak wyglądało ich dzieciństwo. Może znajdziecie wspólny temat do nostalgicznych rozmów? Udostępnij ten wpis, a potem dzielcie się swoimi historiami w komentarzach pod nim. Czekamy na Wasze szkolne anegdoty!

Dodaj komentarz